Do niebezpiecznej sytuacji doszło na przejeździe kolejowym w Pasymiu, gdy 76-letni kierowca zignorował sygnały świetlne i rogatki. Na szczęście, szybka reakcja maszynisty pociągu relacji Gdynia–Warszawa zapobiegła tragedii. Policja wzięła sprawy w swoje ręce, a mężczyzna stracił swoje prawo jazdy oraz może zostać pociągnięty do odpowiedzialności przed sądem.
Incydent miał miejsce 12 lipca, kiedy to dyżurny ruchu PKP informował służby o niebezpiecznym zachowaniu kierowcy. Pomimo jasnego komunikatu o opuszczających się rogatkach i migających czerwonych światłach sygnalizatora, mężczyzna zdecydował się wjechać na przejazd kolejowy. W wyniku tych działań, maszynista był zmuszony do nagłego hamowania, co mogło zakończyć się tragicznie.
Policjanci szybko zidentyfikowali sprawcę incydentu, którym okazał się być 76-letni mieszkaniec powiatu przasnyskiego. Funkcjonariusze odebrali mu prawo jazdy i złożyli wniosek do sądu o jego ukaranie. Dodatkowo, rozważane jest przeprowadzenie badań lekarskich, które ocenią zdolność mężczyzny do prowadzenia pojazdów. Jego działania zostały określone jako rażące naruszenie przepisów związanych z bezpieczeństwem na przejazdach kolejowych, co skutkuje koniecznością podjęcia dalszych działań prawnych.
W związku z tym incydentem, lokalne władze i policja apelują do wszystkich kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności w obrębie przejazdów kolejowych. Przypominają, że ignorowanie zasad bezpieczeństwa w tych miejscach może prowadzić do tragicznych konsekwencji nie tylko dla kierowców, ale również dla pasażerów pociągów oraz innych uczestników ruchu. Należy pamiętać, że w żadnym wypadku nie wolno wjeżdżać na przejazd, gdy sygnalizacja świetlna wskazuje na niebezpieczeństwo.
Źródło: Policja Szczytno
Oceń: Niebezpieczny incydent na przejeździe kolejowym w Pasymiu
Zobacz Także
